Testy i opinie
o zestawy absolutnie muzykalne, wciągające do słuchania, a nie do analizowania. Grają głównie średnicą, to jest ich “numer popisowy”. I świetną, swobodną przestrzenią. Dlatego ich dźwięk jest tak muzykalny, przyjazny a przy tym plastyczny i wciągający. Brzmienie jest lekko ocieplone, bogate, pełne, ale nie brakuje mu rozdzielczości.
Brzmieniowo otrzymujemy to, czym urzekają minimonitory. A więc przede wszystkim kapitalną przestrzenią: otwartą, obszerną, pełną powietrza i dużej ilości miejsca dla dźwięków. Świetny jest też balans między dokładnością i precyzją a płynnością, między wybrzmieniami a rozdzielczością. Monitorki grają szybko, z dobrą mikrodynamiką, nie brakuje im werwy.
Jazzy z dopiskiem PRO grają mocno, odważnie, ofensywnie. Nie, nie nachalnie, ale właśnie ofensywnie i wyraziście. Jedną z ich najmocniejszych cech jest dynamiki i energia, jaką wpompowują w zasadzie w każdy rodzaj muzyki. Przyda się to i do rokendrolowych szaleństw, ale także w muzyce bardziej kameralnej – przełoży się na większą jej żywotność.
Jazz One udany debiut polskiej marki
Solidnie skonstruowane zespoły głośnikowe, w pełni uniwersalne z odrobinę przyciemnioną średnicą, perlistą górą i kolorowanym basem. Jakość dźwięku jest na dobrym poziomie, świetnie sprawdzą się w muzyce klasycznej czy ostrzejszym, mocniejszym rocku. Polecałbym też do jasno brzmiących wzmacniaczy, warto moim zdaniem poeksperymentować z ustawieniem i dokonać próby postawienia ich na standzie.
Jazz One są tak skonstruowane i dostrojone, aby synergicznie grały z mało wydajnymi wzmacniaczami (lampowymi, vintage). Głośniki lekko koloryzują, ocieplają, zaokrąglają i pogrubiają dźwięk (szczególnie średnicę). Ale czynią to bardzo rozważnie i umiejętnie - z wielką, nomen omen, kulturą. Rezultatem tego jest brzmienie super muzykalne, kompletne i efektywne. Radosne. Wybitnie satysfakcjonujące.